poniedziałek, 31 marca 2014

Od Dweyna Walka

Kiedy Mark zawołał Sarę ja zacząłem przywoływać Dżekiego. Pies jednak nie przychodził i szczekał na coś.
- Jeśli jest to coś na co uczyłem go polować to nie popuści.- Powiedziałem. Pies nagle zaczął piszczeć. Jednak po chwili znów zaczął ujadać. Przestraszyłem się bo właśnie tak szkoliłem go polować na lwy.
- To nie możliwe. Ale skąd?....- Zacząłem się jąkać. Nagle usłyszeliśmy ryk.
- No nie!- Krzyknąłem. Szybko złapałem naboje na lwy, pistolet hukowy i nóż myśliwski. Przypiąłem go sobie do pasa i pobiegłem.Zauważyłem lwa który atakował mojego psa. Wziąłem pistolet hukowy i strzeliłem w powietrze.
- Zostaw mojego psa!- Krzyknąłem do lwa i wymierzyłem w niego strzelbą. Zostawił psa i pobiegł w moją stronę. Wystrzeliłem w niego  cztery razy. Każda kula trafiła. W końcu lew był na tyle blisko, że strzelba była już nie przydatna. Wyjąłem nóż i przygotowałem się na atak lwa. Skoczył na mnie. Siłowałem się z nim  chwilę. Drapnął mnie kilka razy. W końcu wbiłem mu nóż w serce. Krew ściekała mi po rękach. Po chwili przybiegł Mark.
- Zadzwoń po kogoś niech zobaczą skąd wziął się tu ten lew. Ja muszę iść do hodowli albo tutaj zmyję z siebie tą krew.- Powiedziałem. Nagle zobaczyłem moją koleżankę z filmu Król Skorpion.
- Cześć Kelly. Co u Ciebie?
- Nic a u Ciebie?
- Też nic prócz tego że  walczyłem sobie z lwem.
- Nie nie? Na prawdę?
- Tak drapnął mnie kilka razy. I zniszczył moją ulubioną  koszulę.
- Jasne. Czekaj pomogę Ci z tymi ranami.
- Dzięki.- Powiedziałem i zdjąłem koszulę. Nieźle mnie poharatał ten lew. Kelly przyniosła bandaże i miskę z wodą. Przemywała mi rany kiedy Mark przyszedł z jakimś mężczyzną.
- Słucham?
Mark?

poniedziałek, 24 marca 2014

Od Jerome Dołączenie

Kiedy szukałem pracy z psami Weed coś zauważył i szczekać i mi pokazywać i ja powiedziałem: 
-Co jest Weed? 
Wtedy zobaczyłem tą hodowlę i dopowiedziałem: 
-Dobry pies! 
Poszliśmy do tej hodowli i pod szedł do mnie właściciel i powiedział: 
-Kim jesteś? 
-Jestem Jerome Wilk a ten mój pies to Weed a ty? 
-Jestem Dwayne Daglas Jonson 
-Miło mi-podaliśmy sobie rękę na zapoznanie 
-Chcesz dołączyć do mojej hodowli? 
-Jasne! 
I tak tu dołączyłem. 

Od Mark'a C.D. Victoria Konie

-No,no.-zacząłem.Obszedłem konie badając im nogi.-Niezłe konie.Piękne wręcz-uśmiechnąłem się i poklepałem konia po szyi.

Victoria?

Od Victorii

Od dzieciństwa mażyłam o koniach i razem z moimi suczkami pojechałam kupić dwa konie.
Gdy dojechałam na targ myślałam gdzie iść poszukać i oparłam się o płot. Po chwili jednak poczułam coś na ramieniu spojrzałam za siebie i zobaczyłam dwa Mustangi.
Od razu mnie zauroczyły i polubiły.
Zobaczyłam właściciela.
-Dzień dobry sprzedaje pan te konie?
-Tak oba są tanio po 10 000 zł.
-Biorę, proszę je wyprowadzić i poszłam po samochód.
Zapłaciłam i zabrałam je do przyczepy po czym wróciłam do hodowli i pokazałam konie Dweynowi i Markowi.


Dweyn? Mark?

czwartek, 20 marca 2014

środa, 19 marca 2014

Od Mark'a C.D. Dwayne

-Nie wiem.Pomyślałem,że najpierw pokryjemy Sarę i Dżekiego.-odpowiedziałem.-Potem może Lunę i Demona...-dodałem.-Co ty na to?
Dwayne?

Od Dweyna Cd Konie

- To idziemy po psy.- Powiedziałem i ruszyliśmy. Po chwili wzięliśmy psy na smycze i poszliśmy do leśniczówki. Po dotarciu tam zamknąłem psy w oddzielnych kojcach i zapytałem Marka:
- To które psy najpierw?
Mark?

Od Mark'a C.D. Dwayne

-Dobra,więc jak wrócimy to możemy pokryć te psy.-powiedziałem i wyciągnąłem strzelbę.
Dwayne?

Od Dweyna Cd Konie

- No tak. To może pójdziemy do leśniczówki. Wyciągnę strzelbę i ją przeczyszczę.  Po drodze weźmiemy Korę i Armanda.
Mark?

Od Mark'a C.D. Dwayne

-Tak,może.Wtedy będzie więcej szczeniąt-powiedziałem
Dwayne?

Od Dweyna Cd Konie

-Mark trzeba będzie wyjąć strzelby żeby jenoty i jeszcze kilka zwierząt odstrzelić bo wczoraj jak zamykałem psy w klatkach to Roki miał kilka ran. Myślę że skoro są na wybiegu dla malamutów to na innych też będą.  A właśnie Kore też chcesz pokryć?
Mark?

Od Mark'a C.D. Dwayne

-Nie wiem,może na łąkę?-zapytałem
Dwayne?

Od Dweyna CD Konie

Spotkaliśmy się przy budynku głównym.
- To idziemy do lasu czy na łąkę?- Zapytałem.
Mark?

Od Mark'a C.D. Dwayne

-Jasne.To ja pójdę po Sarę,Lunę i resztę,a ty po swoją resztę.-powiedziałem i poszedłem w stronę kojców.Wyciągnąłem psiaki na smycz i ruszyłem na plac.
Dwayne?

Od Dweyna Cd Konie

- Nie widziałem lepszych fryzyjczyków.- Powiedziałem.
- Mark a może dzisiaj pokryjemy te psy bo w niedzielę nie zdążyliśmy.
Mark?

wtorek, 18 marca 2014

Czterdziesty pierwszy pies

Imię:  Ewan 
Rasa: Akita Inu
Wiek: 4 lata
Płeć: samiec
Charakter: Posłuszny, grzeczny, waleczny, nie strachliwy, sprytny, silny, zręczny, szybki, nazywany misiek
Pozycja w sforze: Samiec przodujący
Szczeniaki:Na razie nie ma
Partnerka w hodowli: szuka
Badania zdrowotne:Wszystkie potrzebne
Szczepienia:Wszystkie potrzebne
Szkolenie: każde
Jakość krycia:100%
Minimalna ilość szczeniąt w miocie: Około 15-16.
Zdjęcia:

Czterdziesty pies

Imię: Enea
Rasa: Bulterier
Wiek: 4 lata
Płeć: suczka
Charakter: grzeczna,szybka,odważna,posłuszna,silna,dobra,opiekuńcza,wierna,oddana
Pozycja w sforze: Myśliwy
Szczeniaki: brak
Partner w hodowli: szuka
Badania zdrowotne: każde potrzebne
Szczepienia: każde
Szkolenie: każde
Jakość krycia: -
Minimalna ilość szczeniąt w miocie: 10
Zdjęcia:

Od Dweyna Kolejne odwiedziny na Targach Hodowlanych

Rano postanowiłem pojechać znowu na Targi Hodowlane. Zabrałem psy i zapakowałem do samochodu.  Postanowiłem kupić kilka ładnych psów. Kiedy tam dotarliśmy  od razu skierowałem się na klatki z bulterierami. Kupiłem bardzo ładną, brązową suczkę.

Bulteriery miałem z głowy więc poszedłem po Akity.  Znalazłem wspaniałego psa i piękną suczkę.


Zastanawiałem się jakie psy jeszcze kupić kiedy niespodziewanie wszedłem pomiędzy klatki z psami rasy Akbash dog. Postanowiłem kupić dwa takie psy.


Nie chciałem kupować wielu psów ale moje zamiłowanie do nich wzięło górę i postanowiłem kupić jeszcze kilka. No i oczywiście moje zamiłowanie do polowań nie pozwoliło mi  nie przejść obok ogarów polskich i wyżłów niemieckich szorstkowłosych.  Z tych ras kupiłem cztery piękne psy.




Po drodze wstąpiłem też do znajomego sprzedawcy który sprzedawał wyjątkowo piękne pitbule i Amstafy. Oczywiście kupiłem cztery psy.




- Jak to ze mną jest?- Pytałem sam siebie. Jednak Jeden ze sprzedawców którego kiedyś pytałem o psy rasy Tosa zaczepił mnie. Oczywiście miał psy na które bardzo liczyłem. Oczywiście je kupiłem.


Oczywiście przy okazji  wcisnął mi dwa amerykańskie pitbulteriery.


No a kawałek dalej już wpadłem w pułapkę. Było tam pełno psów jakie chciałem mieć w hodowli. Na początku kupiłem dwa dogi z Majorki.
Bojowy pies z majorki

Potem dwa bernardyny i moskiewskie stróżujące.




Jamniki to już było coś. Kupiłem dwa. Do tego sznaucery: średniego, miniaturowego i olbrzymiego. Wszystkich po dwie sztuki.








Sznaucery też miałem zamiar wprowadzić do hodowli. Owczarki australijskie i całą resztę owczarków też kupiłem.








Do tego jeszcze dwa psy rasy border colie.


Do tego jeszcze nie maiłem serca nie kupić mastifa hiszpańskiego. Oba piękne.


No i oczywiście do hodowli dołączyłem jeszcze kilka ras owczarków a mianowicie: Laekenois, Malinois, tervueren, Owczarek staroangielski, Owczarek maremma oraz Owczarek z Majorki. No po prostu super psy.












- Mark kupujesz jakieś psy?- Zapytałem
Mark